JAK POMÓC DZIECKU WYRAŻAĆ EMOCJE?
Do radzenia sobie z emocjami dzieci potrzebują dwóch rzeczy. Pierwsza z nich to czas, ponieważ ich układ nerwowy jest jeszcze niedojrzały. Jest to warunek czysto biologiczny, którego nie da się przyśpieszyć żadnymi trikami. Drugi to wsparcie otoczenia i otrzymanie narzędzi do regulacji.
Jak wspierać dziecko przeżywające trudne emocje?
- Akceptacja tego, co ono przeżywa, czyli powstrzymanie się od krytyki, ośmieszania, deprecjonowania czy oceny w stylu „to nieładnie tak się złościć”. Akceptacja oznacza też powstrzymanie się od działań i przyjęcie na siebie emocji dziecka. Taki dorosły mógłby sobie pomyśleć – „widzę, że jesteś chłopcem, któremu jest teraz bardzo trudno, a ja jestem dorosłym, który to dla Ciebie wytrzyma”.
- Okazanie dziecku empatii, czyli próba zrozumienia tego, co czuje dziecko. Rodzic zdecydowanie nie powinien negować uczuć dziecka, np. „i po co te łzy, przecież nie stało się nic wielkiego”.
- Nazwanie trudnych emocji – pozwala na ich oswojenie i zmniejszenie napięcia np. “boisz się jutrzejszej klasówki?”
- Zapewnienie dziecku bezpieczeństwa w przypadku, kiedy może ono sobie lub komuś innemu zrobić krzywdę, np. poprzez zatrzymanie ręki, która zmierza do wymierzenia ciosu.
- Towarzyszące milczenie – jestem przy Tobie.
- Wzięcie odpowiedzialności za swoje decyzje, np. za odmowę – „zdecydowałam, że nie kupię Ci tej gry, widzę, że to jest dla Ciebie trudne, rozumiem to”.
- Szanowanie emocji dziecka – czyli pozwolenie mu na przeżywanie emocji, co daje mu świadomość samego siebie.
Zdania, które pomagają wspierać dziecko:
- Widzę, że jesteś rozzłoszczony.
- Słyszę, że trudno jest Ci się z tym pogodzić.
- Słyszę, jak to jest dla Ciebie ważne.
- Rozumiem, że miałeś wielką ochotę na…
- Chodzi o to, że tak bardzo chciałeś to mieć, rozumiem.
- Słyszę, że się nie zgadzasz.
Warto jednak pamiętać, że powiedzenie któregokolwiek z proponowanych zdań nie sprawi, że dziecko się uspokoi, rozluźni, uśmiechnie i powie „dzięki mamo, już mi lepiej”.
Dajmy dziecku czas i bądźmy przy nim – to najważniejsze!!!
Psycholog mgr Beata Nasiadka